13 olejków dla cery dojrzałej – moje wybory

kosmetyki dla dojrzałej cery

Olejowanie twarzy to mój kosmetyczny rytuał od ponad roku. Polecam 13 olejków najlepszych dla cery dojrzałej. Mój faworyt to numer 13 ;-)

Wiele lat pracowałam w kobiecych magazynach i testowałam mnóstwo kosmetyków. Kiedyś nawet byłam redaktorką naczelną pisma branżowego „Kosmetyki” i wtedy naprawdę byłam mocno na bieżąco z nowinkami kosmetycznymi. Ale po tych wszystkich latach wracam do „bazy”. Naturalne kosmetyki należą do moich ulubionych, a organiczne olejki to moje kosmetyczne uzależnienie.

A olejki do twarzy testowałam przez ostatni rok. Zrobiłam też mały reaserch i polecam Wam 15 najlepszych (moim zdaniem) dla cery dojrzałej.

Jednak najpierw podstawowe zasady. Jak używać, żeby nie przesuszyć cery.

Olejki dla cery dojrzałej – jak ich używać

Podstawowa zasada jest prosta. Nigdy na sucho. To najgorszy pomysł, bo można wysuszyć cerę, a ta dojrzała ma właśnie z przesuszeniem problem. Zawsze dodajemy czegoś z wodą. Krem to doskonały pomysł. Można też zmieszać z maseczką lub kwasem hialuronowym. Jeśli mamy pod ręką tylko olejek, to polecam dodać trochę wody – najlepiej przegotowanej.

Druga ważna reguła – dwie, trzy krople powinno wystarczyć na całą twarz. Nie warto przesadzać, bo można „zapchać” pory.

Olejki w pielęgnacji twarzy – rano czy wieczorem?

Tych ciężkich nie polecam rano, bo słabo się wchłaniają, cera wygląda na tłustą, a makijaż „spływa”. To tzw. oleje „nieschnące”, np.: olej makadamia, z awokado, z pestek dyni, olej z orzechów laskowych i włoskich, oliwa z oliwek. Wyjątek to skóra pod oczami. Tam jedna kropla takiego olejku zmieszana z kremem może natłuścić tę okolicę i w ten sposób zmniejszyć widoczność zmarszczek. Natomiast olejki lekkie, „schnące” mogą z powodzeniem być stosowane rano i pod makijaż.  Są to na przykład takie oleje, jak: z dzikiej róży, z czarnuszki, pestek winogron.

Bez względu na to, czy zdecydujecie się na te cięższe czy lekkie, warto wiedzieć, które są szczególnie polecane dla dojrzałej cery i dlaczego.

cera dojrzała - olejki

13 olejków dla cery 50plus – moje po polecenia

1. Olej z kiełków pszenicy – bogactwo witaminy E, idealny pod oczy

Otrzymuje się go z zarodków pszenicy, które zawierają nawet do 17 proc. oleju bogatego w nienasycone kwasy tłuszczowe. Jest to także jeden z olejów najzasobniejszych w witaminę E, która działa przeciwstarzeniowo. Charakteryzuje się on pomarańczową barwą i zbożowym zapachem. Głęboko nawilża, łagodzi podrażnienia i zapobiega starzeniu się skóry. Stosuje się go również jako naturalny filtr UV. Olej z kiełków pszenicy działa antyoksydacyjnie, chroni komórki przed atakami ze strony wolnych rodników, a także pobudza syntezę kolagenu.Zawiera także lecytynę, która powstrzymuje utratę wody przez skórę.  Świetnie działa na delikatną skórę wokół oczu – nawilża i zmiękcza naskórek.

2. Olejek ze słodkich migdałów – napina skórę

Jest to wyjątkowy olejek, który nie tylko nawilża suchą skórę, ale także przyjemnie pachnie. Tłoczony na zimno z nasion słodkiego migdałowca słynie z  łagodzenia podrażnień, napina skórę i delikatnie ją natłuszcza.

3. Olejek marchewkowy – poprawia koloryt cery

Idealny na lato, nie zatyka porów, nie zostawia na twarzy tłustej warstwy, a poprawia koloryt skóry – zapewnia delikatnie brązujący efekt.  Działa przeciwzapalnie, zmiękczająco i przyśpiesza gojenie ran, dlatego polecany jest zwłaszcza po kąpielach słonecznych.

4. Olej z awokado – regeneruje i nawilża skórę

Łatwo się wchłania i działa regenerująco na najgłębsze partie skóry. Jest bogaty w witaminy A i E. Nawilża skórę i powstrzymuje utratę wody. Zwiększa elastyczność i napina skórę. Poleca się go zwłaszcza do dojrzałej cery.

5. Olej jojoba – idealny na upały

Z pestek simondsji kalifornijskiej, rośliny z pustynnych obszarów Ameryki Północnej. To doskonały kosmetyk wygładzający, regenerujący i nawilżający. Jest odporny na wysokie temperatury i nie psuje się, dlatego nie ma daty ważności.

6. Olej makadamia – zmiękcza i wygładza

Regeneruje komórki oraz chroni przed działaniem promieniowania słonecznego. Ponadto zmiękcza i wygładza cerę.  Spowalnia procesy starzenia cery, w dodatku nawilża i odżywia zmęczoną skórę.

7. Olej marula – nazywany strażnikiem młodości

Działa silnie nawilżająco, ujędrniająco i regenerująco. Jest silnym antyoksydantem, chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. Sprawdza się w przypadku skóry suchej i podrażnionej. Zawiera sporą dawkę witaminy E i C, hamuje skłonność do zaczerwienienia. Spowalnia proces starzenia się skóry i jest często nazywany strażnikiem młodości.

8. Olejek z orzechów laskowych dla cery ziemistej i zmęczonej

Skuteczne odżywia i uelastycznia cerę, w dodatku wzmacnia naczynka. Ułatwia przywrócenie dobrej kondycji skórze zmęczonej i ziemistej.

9. Oliwa z oliwek – pobudza skórę do regeneracji

Oliwa z oliwek pomaga oczyścić, odżywić, nawilżyć i zregenerować cerę. Pobudza naskórek do odbudowy i zapobiega starzeniu się skóry. Nie należy stosować na twarz samej oliwy – warto dodać do niej oleju rycynowego.

10. Olej z dzikiej róży – zmniejsza widoczność blizn, rozstępów, wspomaga walkę z przebarwieniami

Stosowany regularnie pozwala zachować młody wygląd skóry i poprawić jej elastyczność. Witamina C zawarta w oleju z dzikiej róży ma łagodniejszą formę niż witamina C występująca w większości kosmetyków. Z tego powodu nie podrażnia skóry. Ponadto działa regenerująco, wzmacniająco i łagodząco. Pozwala zmniejszyć widoczność blizn (w tym potrądzikowych) i rozstępów. Po opalaniu wspomaga walkę z przebarwieniami.

11. Olej konopny – stymuluje odbudowę skóry

To rekonstruktor skóry, stymuluje jej odbudowę, jest bogaty w Nienasycone Kwasy Tłuszczowe, które uzupełniają ich braki spowodowane wypłukiwaniem przez czynniki zewnętrzne. Ich obecność w skórze sprawia, że wygląda ona młodo. Olej ma działanie przeciwzapalne, przeciwstarzeniowe, naprawcze i ujędrniające. Obecny w oleju kwas linolowy zapobiega utracie wody przez skórę. Bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze.

12. Olejek z róży damasceńskiej

A raczej macerat z płatków róży w oleju ze słodkich migdałów to delikatny olej do cery dojrzałej i wrażliwej. Sprawia, że cera staje się elastyczna, miękka i gładka. Olej ten pozostawia przyjemny film na skórze, dobrze się wchłania.

13. Olej z pestek moreli – mocno wygładzający, dla cery wrażliwej

Ostatnio mój ulubiony olejek. Skóra jest po nim aksamitna, miękka w dotyku i wygładzona. Nic dziwnego, to szybko wchłaniający się olej o właściwościach wygładzających, antyoksydacyjnych. Ogranicza powstawanie zmarszczek, jest odpowiedni do cery wrażliwej, z podrażnieniami i stanami zapalnymi. Olej pozostawia aksamitny film na skórze sprawiając, że jest dobrą bazą nawet pod makijaż.

Natomiast nie przepadam za bardzo popularnym olejem kokosowym i arganowym do stosowania do twarzy. Za to chętnie stosuję je do pielęgnacji dłoni.

No ale to już na inny wpis!

PS. O olejach do włosów siwych przeczytacie w starszym artykule: Pielęgnacja siwych włosów ; moje odkrycia

Olejki do cery 50plus

13 Komentarzy10 Minuty

Naturalne piękno dojrzałej cery

Naturalna pielęgnacja dojrzałej cery

Znalezienie naprawdę naturalnych i skutecznych kosmetyków do cery dojrzałej to nie lada wyzwanie. Po 3 tygodniach testów dzielę się opiniami.

Znacie moją miłość do naturalnych kosmetyków. Stosowałam je, zanim zaczęła się moda na eco, vege i natural ;-). Przede wszystkim dlatego, że mam bardzo wrażliwą cerę. A od jakiegoś czasu przemawiają też do mnie inne argumenty (o których dowiecie się, jak cierpliwie doczytacie do końca). Na mojej półce w łazience zawsze stoją olejki roślinne i dobry krem roślinny. Długo szukałam czegoś wyjątkowego specjalnie dla cery dojrzałej. Ale właśnie znalazłam. Po 3 tygodniach testowania chcę się z Wami podzielić pierwszymi wrażeniami.

Ale…zanim o wyjątkowej linii Clochee Premium, najpierw – dlaczego warto postawić na kosmetyki organiczne.

Kosmetyki ekologiczne – dlaczego warto je stosować

Znalezienie prawdziwie naturalnego, bezpiecznego kosmetyku stanowi nie lada wyzwanie. Wielu producentów deklaruje naturalne pochodzenie składników swoich produktów, jednak, gdy dokładnie przyjrzymy się ich recepturom okaże się, że poza śladowymi ilościami nieaktywnych wyciągów roślinnych, ich skład bazuje głównie na syntetycznych wypełniaczach i konserwantach. A warto znaleźć dobry i skuteczny kosmetyk ekologiczny. Dlaczego? Skóra jest naszym największym organem, który wciąż pracuje. Z drugiej strony jednak chłonie niczym gąbka, a codziennie ma kontakt z niezliczoną ilością substancji. Wiele kremów nie ekologicznych, zawiera sporo składników chemicznych, m. in. sztuczne konserwanty, barwniki, parabeny, SLS, SLES, silikony i substancje ropopochodne.

Kosmetyki naturalne – najważniejsze zalety

Kosmetyki naturalne eko dzięki temu, że zawierają ekologiczne i poddane odpowiedniej kontroli składniki są przede wszystkim bardzo bezpieczne dla naszej skóry. Naturalne składniki dużo rzadziej wywołują reakcje alergiczne. Ekologiczne i naturalne kosmetyki są też zdrowsze dla skóry i są dużo lepiej tolerowane. Dodatkowo kosmetyki naturalne, roślinne nie są testowane na zwierzętach i muszą być poddawane bardzo rygorystycznym testom na uzyskanie odpowiedniego certyfikatu. Dzięki temu dostajemy do rąk produkt bezpieczny, naturalny i ekologiczny.

Kosmetyki naturalne dla dojrzałej cery

Skuteczne kremy przeciwstarzeniowe

Dojrzała cera jest wyjątkowa! Dlatego wymaga wyjątkowej pielęgnacji i wyjątkowych kosmetyków.  Przez ostatnie 3 tygodnie testowałam kosmetyki Clochee Premium przeznaczone dla skóry dojrzałej. Są delikatne, ale skrywają w sobie moc wielu składników aktywnych! Linia anti-age skupia się na składnikach naturalnych, które poprawiają napięcie i nawilżenie skóry. Kiedy zaczęłam ją testować, wiedziałam, że ma przepiękne opakowania i design. Mogłam się przekonać jaka jest ich konsystencja i zapach. Jednak dopiero teraz, z ręką na sercu, mogę podzielić się z Wami, jak działa.

Kosmetyki naturalne Clochee Premium – dla kogo?

Jeśli Wasza skóra jest, tak jak moja – wiotka, wysuszona, pozbawiona energii i blasku po zimie i miesiącach spędzonych w domu – to są to kosmetyki dla Was. Jeśli chcecie spłycić trochę zmarszczki i opóźnić powstawanie nowych – to także kosmetyki Clochee Premium są dla Was. Ja akceptuję swoje zmarszczki, ale jak każda kobieta cieszę się, gdy cera jest zadbana, a zmarszczki nie tak bardzo widoczne. Już po tygodniu stosowania tych kosmetyków odczułam wielką poprawę, a po 3 tygodniach rezultaty są bardzo zadowalające. Cera jest bardziej napięta, jak po profesjonalnym zabiegu kosmetycznym. Koloryt ładniejszy i bardziej wyrównany. Skóra jest dużo bardziej nawilżona, co sprawia, że zmarszczki nie są tak widoczne. To naprawdę działa! A wierzcie mi, jestem bardzo wymagająca, jeśli chodzi o wybór kosmetyków. Moja podstawowa zasada to zero podrażnień. Mam bardzo wrażliwą cerę i większość kosmetyków mnie uczula. Między innymi dlatego prawie zawsze stawiam na naturalne składniki w kremach. I tu marka Clochee Premium zdała najważniejszy test. Drugie kryterium, to wysoki stopień nawilżenia. Mam bardzo suchą skórę, dlatego do większości kremów dodaję kilka kropel organicznych olejków. A w tym przypadki sam krem wystarczył, żebym odczuła komfort i nawilżenie na skórze.

polska marka kosmetyków ekologicznych

100% wegańskie, naturalne kosmetyki

Długo szukałam takich kosmetyków, które będą w 100% wegańskie, a jednocześnie składniki będą na tyle mocne, żeby efekt był widoczny ! Kosmetyki Clochee Premium są w 100% wegańskie i mają silne działanie przeciwstarzeniowe. Posiadają nawet 98,8% składników pochodzenia naturalnego i do 83,5% organicznych.

To oznacza, że te kosmetyki, całkowicie opierają się na składnikach roślinnych. Użyte surowce pochodzą z certyfikowanych źródeł, a ich pozyskiwanie nie wiąże się ze stosowaniem pestycydów czy sztucznych nawozów. Składniki nie były modyfikowane genetycznie, żaden z kosmetyków nie zawiera substancji syntetycznych takich jak parabeny, silikony, oleje mineraralne.

Przyjazne dla środowiska – innowacyjne ekologiczne rozwiązanie

Zachwycił mnie innowacyjny pomysł z ekologicznym wkładem do szklanego słoiczka. Kupując pierwszy raz dowolny krem Premium otrzymujemy pełne opakowanie, czyli słoik i ekologiczny refill. Refill to wkład (umieszczony w szklanym słoiczku) wykonany z materiałów z recyklingu (plastik PCR). Po zużyciu kremu wyrzucamy refill do plastiku, zostawiając szklane opakowanie. Podczas następnych zakupów wybieramy tylko wymienny refill. Wkładamy go do słoika, który kupiłyśmy za pierwszym razem i nie musimy kupować następnego opakowania. To się nazywa eko – rozwiązanie i szacunek dla środowiska! No i cena jest korzystniejsza niż w przypadku kupienia całego opakowania.

Mój Faworyt wśród kosmetyków – Eliksir liftingujący Steviolift.

NAPRAWDĘ działa jak lifting (nigdy nie miałam, ale sobie wyobrażam działanie). Skóra się napina właściwie od razu, a owal się trochę podnosi. Ma bardzo delikatną konsystencję, jest wydajny – wystarczy kilka kropel. W składzie są aktywne składniki, które działają jak naturalny botoks i łagodzą skurcze mikromięśni twarzy. Ja stosowałam najpierw eliksir, a po kilku minutach krem. Efekt liftingujący wspierany jest przez cobiolift, który dzięki budowie 3D idealnie dopasowuje się do skóry twarzy i tworzy na jej powierzchni delikatny film o właściwościach napinających.

Kosmetyk, który działa jak botoks

Krem młodości na dzień – Resveratrol care

Jest bardzo wydajny, ma neutralny, przyjemny zapach i bogatą konsystencję. Cera po trzech tygodniach jest jaśniejsza, ma zdrowszy wygląd i jest dużo bardziej napięta. Szczególnie ważne dla skóry dojrzałej składniki, to:

  • Hydrolat z opuncji figowej działa przeciwstarzeniowo, odżywia i ujędrnia skórę
  • Inulina (prebiotyk) – odpowiada za głębokie nawilżenie
  • Resweratrol, mający siłę działania czterokrotnie większą od witamin E i C, poprawia poziom nawilżenia skóry, wygładza ją i utrzymuje jej elastyczność i jędrność
  • Kolagen akacjowy, który jest roślinnym substytutem kolagenu zwierzęcego
  • Bakuchiol, będący roślinnym odpowiednikiem retinolu, odpowiada za jędrność i elastyczność skóry

Odbudowujący krem na noc – Resveratrol night care

Choć ma bogatą konsystencję, to szybko się wchłania, nie miałam też poczucia, że wieczorem cera się świeci, choć czułam odżywienie. Oprócz składników, które znajdują się w kremie na dzień, warto wspomnieć o naturalnym konserwancie pochodzenia roślinnego – fermencie z rzodkiewki, który odznacza się skutecznym nawilżaniem i działaniem antyseptycznym. Z kolei innowacyjny emolient, pozyskiwany z nasion ostropestu, nadaje skórze jedwabiste wykończenie. Masło mango z kolei o kopalnia niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witamin: A, C i E.

Serum na przebarwienia – koncentrat wyrównujący koloryt EMBLICA intense

Ma delikatną konsystencję i jak wszystkie kosmetyki z tej linii jest bardzo wydajne, wystarczy kilka kropel. Ja stosowałam głównie wieczorem, przed kremem na noc, ale sprawdzi się także jako baza pod makijaż rano. Rzeczywiście cera jest trochę jaśniejsza i ma bardziej wyrównany koloryt. Nie mam wielu zmian pigmentacyjnych, ale po zimie cera była miejscami po prostu szara. W składzie znajduje się m.in. adaptogen, którym jest emblika, zwana również agrestem indyjskim. To antyoksydacyjne zioło ajurwedyczne, którego ekstrakt neutralizuje niepożądane działanie wolnych rodników i opóźnia procesy starzenia się skóry i właśnie wyrównuje koloryt skóry.

Pielęgnacja cery dojrzałej krok po kroku

Firma stworzona przez kobiety dla kobiet – to dla mnie ważne

Uwielbiam, kiedy kobiety odnoszą sukces w biznesie. A w tym przypadku jest to biznes eko – bliski mojemu sercu! A firma Clochee Simly Organic została założona przez dwie znajome, w Szczecinie, podczas spotkania na kawie. Obie Panie bezskutecznie poszukiwały dla siebie na rynku kosmetycznym produktów zdrowych, ekologicznych, a przy tym o wysokiej jakości. W końcu postanowiły produkować kosmetyki na swoich zasadach i zgodnie ze swoimi wartościami. Clochee Simply Organic to polska marka kosmetyków naturalnych i wegańskich, działająca na rynku już od 7 lat. Filozofią marki jest bycie w zgodzie z naturą, stąd produkty nie są testowane na zwierzętach, są wegańskie, naturalne, w ekologicznych opakowaniach, a do tego firma wspiera inicjatywy ekologiczne, jak np. Zagroda Dzikich Rysi w Jabłonowie. Dla mnie to ważne, że wiem kto stoi za marką i jakimi kieruje się wartościami!

polskie kosmetyki naturalne

Pięknego dnia i dużo przyjemności i radości, bo o to głównie chodzi w dbaniu o siebie!

Podziel się!


2 Komentarze13 Minuty

Probiotyki i prebiotyki – jak wpływają na odporność

zdrowie i odporność dzięki probiotykom

Probiotyki i prebiotyki są kluczowe w budowaniu zdrowia i odporności. Szczególnie u osób dojrzałych, u których odporność spada z wiekiem. Nasze zdrowie zaczyna się w jelitach. Nie dajmy się jednak oszukać popularnym hasłom i reklamom.

Przez lata pracy w korporacjach, dużym tempie życia i zaniedbywaniu zdrowia, doczekałam się dolegliwości typowych dla kobiet na kierowniczych stanowiskach. Wahania wagi i nastrojów, bóli żołądka, obniżonej odporności. Zbuntował się też cały system hormonalny, do tego doszły problemy alergiczne. Wtedy nie miałam pojęcia ani o probiotykach, ani pożytecznych mikroorganizmach, ani o kluczowym znaczeniu jelit w profilaktyce zdrowia budowaniu odporności. Ponieważ doraźne sposoby, a tym bardziej tradycyjne metody nie skutkowały, zaczęłam szukać źródeł problemów. Nie ukrywam, że czas pandemii jeszcze bardziej wyczulił mnie na problematykę zdrowia i odporności. Mój mąż ma takie powodzenie – nie licz teraz na nikogo, tylko na wysoką odporność.

Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem typem „dłubacza”. Moja przyjaciółka twierdzi, że jak przystało na córkę górnika muszę zjechać na dół, a dopóki nie dokopię się do sedna problemu, nie wyjadę na górę :-). Przyznaję – coś w tym jest.

Ale, wracając do zdrowia i odporności – tak długo szukałam, aż dotarłam do źródła!

Zacząłam więc od poznawania prawdziwych i pierwotnych przyczyn moich, ale tak naprawdę większości dolegliwości. Odkryłam, że istnieje coraz więcej badań i dowodów, które wskazują, że główną bramą do naszego zdrowia i odporności są bakterie jelitowe. Jak mówi się potocznie, jelita to nasz drugi mózg. Od ich stanu zależy wszystko – nasza odporność, zdrowie, ale także samopoczucie i zdrowie psychiczne!

Odporność dzięki probiotykom

Probiotyki – klucz do zdrowia i odporności

Badania nad związkiem między naszą florą jelitową a mózgiem przeprowadzone w 2004 roku, wykazały, że myszy laboratoryjne, które miały niedostateczną ilość dobrych bakterii w jelitach wykazywały przesadną reakcję na stres, w porównaniu z myszami których tzw. probiom miał przewagę pożytecznych bakterii. Od tego czasu badania nad osią jelito-mózg, sygnalizacją biochemiczną zachodzącą między przewodem pokarmowym, a ośrodkowym układem nerwowym, pomogły nam dowiedzieć się więcej o znaczeniu bakterii w naszych jelitach.

Kiedy słyszymy słowo bakterie, często kojarzymy je z czymś złym i spędzamy dużo czasu i pieniędzy próbując je zabić. Jednak w naszym organizmie żyje ogromna liczba bakterii, które są niezbędne dla naszego zdrowia, a większość z nich żyje w naszym układzie pokarmowym. W rzeczywistości przewód pokarmowy jest domem dla ponad 100 bilionów mikroorganizmów, które żyją w nas! A właściwie to może my jesteśmy częścią tych bakterii?

Dobre bakterie pomagają chronić nas przed złymi bakteriami, ale aby zachować dobre zdrowie jelit, potrzebujemy co najmniej 80% dobrych w porównaniu z 20% złych. Jednak z wielu powodów, takich jak dieta, palenie, spożycie alkoholu, antybiotyki i stres, złe bakterie mogą przeważyć nad dobrymi. Kiedy myślimy o diecie, musimy pamiętać, że nie wystarczy przestrzegać zaleceń dietetyków. Niezwykle ważna jest także jakość produktów i ich pochodzenie. Udowodniono, że wartość odżywcza produktów pod względem minerałów i witamin jest od kilkunastu do kilkuset procent niższa (w zależności od produktu) niż 20 lata temu. Taki niestety skutek powszechnej chemizacji rolnictwa!

Tak więc, nawet teoretycznie odżywiając się zdrowo nasze jelita mogą być w poważnych tarapatach, a my możemy być tego nieświadomi.

Probiotyki – kiedy ich potrzebujemy

Jeśli Wy albo ktoś w rodzinie ma podane niżej objawy, to prawdopodobnie cierpi na zaburzeniu flory jelitowej:

  • biegunki, zaparcia, wzdęcia, bóle brzucha, zgaga/refluks
  • nietolerancje pokarmowe
  • nawracające infekcje dróg moczowych
  • świąd, wysypki, egzema, trądzik
  • nadmierna potliwość
  • osłabienie mięśniowe, bóle mięśni i stawów, sztywność, obrzęki stawów
  • przewlekły stan zapalny zatok, przewlekły katar, chrypka
  • zaburzenia pamięci i koncentracji, zmęczenie, ospałość, bóle i zawroty głowy
  • zaburzenia nastroju, objawy lękowe lub depresyjne, zaburzenia snu
  • częste infekcje bakteryjne i wirusowe odporności

Co to są probiotyki?

Probiotyki to w zasadzie dobre bakterie żyjące w jelitach. Ta dobra bakteria pomaga w funkcjonowaniu jelit, odpowiada za nasze zdrowie, samopoczucie i odporność. Te drobnoustroje występują w dwóch popularnych odmianach, rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterum. Te dwie skomplikowane nazwy są kluczowe i ZAWSZE należy ich szukać w suplementach probiotycznych.

Lactobacillus należy stale uzupełniać dietą. Gatunki te zwykle rozwijają się w jelitach ludzi, którzy stosują dietę roślinną, jednak ogólnie rzecz biorąc, często ich brakuje lub jest ich niewiele u większości osób. Lactobacillus są znane ze wspomagania metabolizmu białek i węglowodanów, wzmacniania układu odpornościowego i zwalczania nieprzyjemnych patogenów, w tym bakterii Staphylococcus, Salmonella i drożdżaków Candida. Pomagają również naszemu organizmowi w przetwarzaniu witamin B i K.

Z drugiej strony Bifidobacterum normalnie żyje w naszych jelitach. Gatunek ten ma podobne działanie jak Lactobacillus, może dodatkowo łagodzić zaparcia, zapobiegać biegunce u podróżnych i biegunce związanej z antybiotykami, metabolizować laktozę i fermentować niestrawne węglowodany oraz przetwarzać witaminy z grupy B.

Żywność probiotyczna – czy dieta może nam pomóc

W jakim jedzeniu znajdują się probiotyki

Niektórzy producenci żywności obiecują, że ich produkty są uzupełnione probiotykami. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze działają, ponieważ bakterie mogą nie zawsze być „żywe” lub w wystarczająco dużej liczbie, aby przetrwać kwaśną kąpiel w żołądku podczas podróży do jelit.

Naturalne źródła probiotyków 

Możemy na szczęście zwiększyć poziom probiotyków w jelitach, jedząc następujące pokarmy:

Jogurt

Najlepiej szukać jogurtu oznaczonego jako „żywe” lub „aktywne” kultury. Sprawdź czy jogurt nie ma w składzie nawet śladowych ilości cukru (cukier ma niszczące działanie na probiotyki). Jednak przekonanie, że jogurt zastąpi probiotyk należy między bajki włożyć.

4 ważne fakty o probiotykach w jogurcie:

  1. Część jogurtów naturalnych zawiera bakterie probiotyczne. Jednak większość producentów nawet jeśli podaje rodzaj szczepu zawartego w produkcie, to unika podawania informacji o ilości zawartych w nich bakterii, a to utrudnia weryfikację ich przydatności pod względem korzyści zdrowotnych.
  2. Nawet ci nieliczni producenci, którzy zamieszczają informacje o ilości bakterii, przegrywają w przedbiegach z suplementami zawierającymi probiotyki, w których zawartość korzystnych bakterii jest co najmniej dwukrotnie (a czasami trzykrotnie) wyższa.
  3. Jak wskazują badania – zawartość bakterii probiotycznych w jogurtach naturalnych umieszczanych w temperaturze pokojowej już po kilku godzinach spada o 50%, a po 24 godzinach zostaje w nich już tylko ok. 25% pierwotnej zawartości. A przecież nie wiemy w jakich warunkach są transportowane, magazynowane, itp.
  4. Jeśli naturalny jogurt zawiera cukier (w jakiejkolwiek postaci) lub inne substancje przyspieszające proces fermentacji, nie może być uznany za probiotyczny !

Kefir

Kefir zawiera około 30 szczepów pożytecznych drożdży i jest bardzo bogatym źródłem przyjaznych bakterii probiotycznych, witamin i minerałów. Oprócz przywracania równowagi przyjaznych bakterii w jelitach, jest również wysoce skuteczny w leczeniu wielu postaci biegunki i wrzodów wywołanych zakażeniem H. pylori. Kefir jest znacznie silniejszą i silniejszą formą probiotyków niż jogurt.

Niestety kefiry na półkach sklepowych mają różny skład, dlatego zawsze trzeba czytać etykiety. No i tak jak w przypadku jogurtów niewiele wiemy o ich magazynowaniu i transporcie.

Kapusta kiszona i inne kiszonki

KISZONKI SĄ DOBRYM ŹRÓDŁEM BAKTERII PROBIOTYCZNYCH, ALE NIE WSZYSTKIE!

W tekstach dotyczących probiotyków, które możemy znaleźć w Internecie i popularnych pismach lifestylowych, często znajdujemy informację, że dobrym naturalnym źródłem bakterii probiotycznych są kiszonki: kapusta, ogórki, buraki. Owszem, są ich źródłem, ale tylko wtedy, gdy są robione w domu. Kiszonki przemysłowe mają za mało szczepów bakterii, więc kwas solny trawi je w żołądku. A do tego mają w sobie środki konserwujące (sorbinian sodu) oraz ocet (przyspieszający fermentację), które niszczą kultury bakterii, jeżeli w ogóle jakiekolwiek tam powstały… Tym samym nie można od nich wymagać działania probiotycznego, bo to kwas mlekowy powinien być ich jedynym konserwantem. Tak więc jeśli proces fermentacji nie przebiega w sposób naturalny, próżno szukać w kiszonkach źródła probiotyków.

Żywność probiotyczna – inspiracje ze świata

Miso

Z pasty miso, ze sfermentowanego żyta, fasoli, ryżu lub jęczmienia, powstaje pyszna zupa. Azjatycka zupa miso jest naprawdę łatwa do przyrządzenia, więc polecam spróbować ją zrobić ją samemu (choćby z czystej ciekawości). Prosty i szybki przepis na zupę miso znajdziecie w tym filmiku: prosty przepis na zupę miso

Tempeh

Tempeh to bogata w probiotyki tradycyjna indonezyjska żywność, wytwarzana w wyniku naturalnej hodowli i kontrolowanego procesu fermentacji, która wiąże soję w formę ciasta. Ma ziemisty słodki smak. Obecnie można również pozyskiwać tempeh bez soi. Znajdziemy go w sklepie z żywnością orientalną lub na wybranych stoiskach w niektórych superkarketach.

Herbata Kombucha

Kombucha to forma sfermentowanej herbaty o smaku octu. Jest bezglutenowa, bezmleczna i przyjazna weganom. Ponieważ Kombucha zawiera trochę kofeiny, nie jest zalecana dla dzieci poniżej 5 roku życia. Dla dzieci w wieku od 5 do 12 lat nlezy ograniczyć jej spożycie do 30 – 50 ml dziennie. Osobom dorosłym zaleca się spożywać nie więcej niż 100 do 230 ml dziennie.

Kimchi

Kimchi to koreańska odmiana kiszonej kapusty kiszonej. Smakuje jak marynowane warzywa i jest dość ostry. Można ją kupić lub zrobić samodzielnie na bazie kapusty pekińskiej Na tym filmiku znajdziecie prosty przepis: prosty przepis na kimchi.

jak probiotyki budują odporność

Suplementy probiotyczne – jaka forma najlepsza

Suplementy probiotyczne to świetny sposób na zwiększenie poziomu probiotyków. Na rynku jest ich wiele, ale jakość jest różna, dlatego wybierając suplement probiotyczny szukajmy takich, które zawierają zarówno Lactobacillus, jak i Bifidobacterum.

Ja wybieram suplementy w postaci płynnej. Dlaczego?? Jak mówi mój lekarz – czy kefir albo sok z buraków też przyjmujesz w postaci sproszkowanej? A tak na poważnie (choć to wcale nie był żart!), oto argumenty:

Probiotyki w płynie – 3 korzyści

Wyroby probiotyczne w formie płynnej to efekt skomplikowanego, czasochłonnego, ale niezwykle dla nas pożytecznego procesu. Otrzymujemy dzięki temu płynną esencję, która ma wiele nieocenionych zalet.

  1. Zawierają żywe i witalne drobnoustroje, odporne na niekorzystne warunki środowiskowe panujące w przewodzie pokarmowym i zdolne do jego natychmiastowego zasiedlenia
  2. Płynna formuła sprawia, że bakterie cały czas pozostają żywe i aktywne, co pozwala maksymalnie wykorzystać ich bioaktywny potencjał
  3. Działają już w jamie ustnej i szybciej dostają się do jelita, oferując maksymalną dawkę osłony i odporności

Kupując suplement probiotyczny, należy kierować się zawartością dobroczynnych szczepów, certyfikatami i rekomendacjami.

Ja wybrałam jedyny suplement probiotyczny w Polsce, rekomendowany przez Instytut Zdrowia Dr Ewy Dąbrowskiej.

Esencja Probiotyczna firmy ProBiotics Polska to ekologiczny suplement diety w postaci płynnej, polecany dla całej rodziny (także dla seniorów i dzieci powyżej 3 roku życia). Zawiera aż 11 żywych, aktywnych szczepów – w tym Bifidobacterium i Lactobacillus acidophilus. Zawiera 100% probiotyków bez GMO i jest bezpieczna dla wegetarian, wegan, osób na postach i dietach. Ma zero kalorii i nie zawiera glutenu, jajek, soi, barwników ani wypełniaczy.

Najlepsze probiotyki

Jakość Esencji Probiotycznej firmy ProBiotics Polska została przebadana przez Instytut Technologii Mikrobiologicznych. Sama esencja też bardzo wydajna. Jedna butelka wystarczy na miesiąc kuracji.

Specjalnie dla czytelniczek wyjątkowe, promocyjne ceny na ten i inne wyroby probiotyczne pod tym linkiem: https://silverguru.probiotics.pl

Prebiotyki a probiotyki – czym się różnią?

Zanim wydamy pieniądze i czas na próbę podniesienia poziomu probiotyków, nasze jelita muszą już być pełne prebiotyków. Dlaczego? Ponieważ probiotyki potrzebują prebiotyków, aby się odżywiać, w przeciwnym razie po prostu umrą. Prebiotyki  – to po prostu pokarm dla probiotyków.

Co to są prebiotyki?

Prebiotyki to niestrawne włókna roślinne żyjące w jelicie grubym. Probiotyki żywią się tym błonnikiem, dlatego ważne jest, aby w Twoich jelitach było dużo do jedzenia. Typowe prebiotyki to: inulina, fruktooligosacharydy (FOS), galaktooligosacharydy (GOS), laktuloza i lafinoza. Tak wiem- brzmi i wygląda strasznie poważnie i naukowo!

Ale wystarczy zapamiętać, że aby utrzymać zdrowy poziom prebiotyków powinniśmy jeść dużo warzyw (nie każdych, ale o tym za chwilę!). Badania wykazały, że dieta bogata w błonnik pozwala na wzrost i kolonizację wielu dobrych bakterii w jelitach. Pomagają nam również przetwarzać witaminy, takie jak B i K, a także pomagają naszemu układowi odpornościowemu zwalczać infekcje.

Jedną z innych zalet prebiotyków jest to, że mogą zmniejszyć uczucie głodu i potrzebę przejadanie się poprzez kontrolowanie poziomu cukru we krwi, co pomaga dłużej czuć się pełniejszym. Może również pomóc spowolnić trawienie – dobra wiadomość – prawda? :-)

Możemy zwiększyć poziom prebiotyków, jedząc następujące pokarmy:

  • Pory
  • Korzeń cykorii
  • Czosnek
  • Karczoch
  • Groch
  • Jagody
  • Daktyle
  • Banany
  • Kiwi
  • Pełnoziarniste (takie jak płatki owsiane i jęczmień)
  • Rośliny strączkowe (soczewica, fasola, ciecierzyca, fasola granatowa, fasola biała, czarna fasola itp.)

Na szczególne potraktowanie zasługuje czarny czosnek. To moim zdaniem król superfoods!

Czarny czosnek – król prebiotyków

czarny czosnek - właściwości

Czarny czosnek dopiero od niedawna jest bardzo ceniony, choć jego historia jest bardzo długa. Ok. 5000 lat temu na terenach dzisiejszej Korei i Japonii, prawdopodobnie przez przypadek, zostawiono główkę czosnku w wilgotnym i gorącym środowisku. Ktoś spróbował czarnego czosnku i bardzo szybko uznano go za „rarytas”. Powstaje w ten sposób, że trzyma się 60 dni w specjalnej komorze w temperaturze ok. 60°C i wysokiej wilgotności. Co ciekawe, przez ten czas zyskuje smak i zapach podobny do suszonych, wędzonych śliwek. Można wręcz robić z niego coś na podobieństwo powideł!

Czarny czosnek – nowe właściwości zdrowotne

Kiedyś wierzono, że osoby jedzące czarny czosnek każdego dnia będą żyć wiecznie. To oczywiście mit, ale prawdą jest, że czarny czosnek jest bardzo zdrowy. Czarna główka zawiera aż 18 różnych aminokwasów spośród 20 podstawowych! Naukowcy twierdzą też, że ma aż 10 razy więcej właściwości leczniczych niż nasz klasyczny czosnek.

Czarny czosnek wpływa pozytywnie na odporność, układ krążenia, żołądek i trawienie, ma działanie antynowotworowe. Działa przeciwzapalnie i antywirusowo, co w sezonie jesienno-zimowym jest nie do przecenienia. Zalecany jest osobom z wysokim cholesterolem i wysokim ciśnieniem. Obniża poziom cukru, łagodzi schorzenia stawów, a nawet działa kojąco na układ nerwowy!

Zdrowie zaczyna się w jelitach – najważniejsze fakty

  1. Zapomnijmy, że dieta oparta na produktach z supermarketów dostarczy nam zdrowia i odporności. Kluczem jest dobra żywność, najlepiej pochodząca z gospodarstw, które nie używają chemii do uprawy.
  2. Jeśli szukamy naturalnych źródeł probiotyków, najlepiej wytworzyć je samodzielnie. Kupne jogurty i koszonki prawdopodobnie nie będą miały oczekiwanego działania.
  3. Probiotyki „karmią” się prebiotykami, które znajdziemy m.in. w czosnku i porach. To nierozłączna para i warto o tym pamiętać.
  4. W suplementach probiotycznych szukajmy zawsze dwóch rodzajów bakterii: Lactobacillus i Bifidobacterum.
  5. Kupując suplementy zwracajmy wagę na skład, pochodzenie, rekomendacje. Warto wydać pieniądze na to, co naprawdę działa.
  6. Z wiekiem mocno spada nasza odporność, a ona zaczyna się w jelitach. Bez zdrowych jelit, nasz organizm nie jest w stanie bronić się przed wirusami i chorobami. Warto szukać odporności u jej źródeł i nie wierzyć, że wystarczy sama witamina C czy kiszona kapusta. W dzisiejszych czasach rzetelna wiedza jest na miarę złota!

Na koniec mała ściąga ;-)

Czym są probiotyki

Dobrego, a przede wszystkim zdrowego czasu dla Was!

Podziel się!


0 Komentarzy22 Minuty