4 powody, dla których kocham Toskanię
1 lipca 2019

Toskania to moja wielka miłość. Ponieważ właśnie z niej wróciłam, dzielę się tym, co sprawia, że tak to miejsce kocham.
Toskania to krajobrazy jak z płócien renesansowych mistrzów – pola zbóż w kolorach sepii i palonego różu, kręte, piaskowe dróżki prowadzące do kamiennych zabudowań w barwach zachodzącego słońca: rdzy, umbry, ciepłej czerwieni i żółci. Ciemna zieleń cyprysów, kasztanowców i dębowych lasów zatopione w błękicie nieba. Wszystko to tworzy harmonijny, utkany z jednej tonacji obraz. Wśród takich pejzaży urodzili się i tworzyli wielcy malarze. Do słynnych toskańskich artystów należą m.in. Leonardo da Vinci, Michał Anioł i Sandro Botticelli. Do dziś Toskania nazywana jest krainą malarzy i poetów, ponieważ jej piękno przyciąga artystów z całego świata. Niespotykane nigdzie indziej widoki stały się także planem zdjęciowym słynnych filmów.

Oto moja subiektywna (i bardzo okrojona) lista powodów, za które kocham Toskanię.
1. Najpiękniejszy punkt widokowy Toskanii – „Droga Gladiatora”
Moim zdaniem jedno z najpiękniejszych w Toskanii miejsc to tzw. Droga Gladiatora – kadr, który możemy zobaczyć w jednej z ostatnich scen ze słynnego filmu Ridleya Scotta z Russellem Crowe w roli głównej. O każdej porze roku wygląda trochę inaczej. Wiosną jest niemal cała zielona. Latem, gdy rosną zboża dominują tu żółcie, a jesienią kolory różu i spalonych brązów.

Ten zapierający dech w piersiach punkt widokowy znajduje się w dolinie Val d’Orcia, która jest mekką fotografów i wielbicieli pięknych krajobrazów. Jednak dotarcie do Drogi Gladiatora nie jest takie proste. Polna ścieżka z cyprysami, którą widział umierający Maximus, znajduje się w okolicach miejscowości Pienza. Najlepiej zostawić samochód przy kościółku (po lewej stronie drogi, tuż przed samym miasteczkiem). Po przejściu w dół żwirowo-gliniastą polną drogą w kierunku gospodarstwa agroturystycznego Agriturismo Terrapille, ten piękny widok mamy przed sobą. My, żeby tam dotrzeć trochę złamaliśmy przepisy i pojechaliśmy prywatną drogą. Ale było warto. Przyznajcie same.

Niedaleko znajduje się także filmowy dom Gladiatora. Można do niego dojechać drogą SP 146 (z Pienzy w kierunku San Quirico d’Orcia). Wystarczy przejść przez gaj oliwny, żeby móc zrobić pamiątkowe zdjęcia monumentalnej alei cyprysowej i samej willi. Tuż obok Drogi Gladiatora znajduje się ascetyczny kościół Santa Maria Assunta z XI wieku. Jego lokalizacja jest nieprzypadkowa – zbudowano go przy starym szlaku pielgrzymkowym Via Francigena, prowadzącym z północy do Rzymu.


2. Przyjazne i wyluzowane małe miasteczka Toskanii, emanujące spokojem i harmonią
Toskania jest wręcz utkana z małych, średniowiecznych miejscowości, w których życie płynie powoli i równomiernie.
W centrum zazwyczaj znajduje się kościół, plac i niewielki bar, w którym mieszkańcy chronią się przed południowym słońcem. Żeby choć na chwilę uciec przed upałem, weszliśmy do jednego z takich barów na lody. Podszedł do nas 84- letni Toskańczyk, który – patrząc jak pałaszujemy pyszne, włoskie lody – powiedział, że w dobrej formie dożył takiego wieku, bo nigdy nie jadł cukru. Wystarcza mu to, co jest w owocach. I nie była to protekcjonalna uwaga starszego pana, ale życzliwość i chęć podzielenia się doświadczeniem życiowym. Jeszcze jeden z powód, żeby kochać Toskanię – mądrość i ciepło emanujące od jej mieszkańców. Tutaj lokalna społeczność trzyma się razem, kwitną rodzinne interesy, a gdy któryś z mieszkańców ma kłopoty, wszyscy mu pomagają.
„Piano, piano”, czyli powoli, bez pośpiechu – to mantra Toskańczyków. To nie znaczy, że są leniwi. Przeciwnie, bardzo ciężko pracują. Ale nie wytwarzają wokół siebie tak powszechnej w dużych miastach atmosfery pośpiechu, stresu i napięcia. Szanują swój czas i codzienność, która obfituje w celebrowanie drobnych przyjemności. Życie w stylu slow, którego my musimy się uczyć, jest dla nich czymś naturalnym. Uczy ich tego uprawa winnic, warzywnych ogródków i mądrość przekazywana od pokoleń. Życie i jedzenie są tu proste, ale smakują jak nigdzie indziej!



Wokół toskańskich miasteczek najczęściej rosną obłędnie pachnące róże, fioletowa lawenda, dziki tymianek, rozmaryn i szałwia. Kręte uliczki prowadzą do małych, rodzinnych restauracji, lokalnych sklepików i starych domów zbudowanych z białego kamienia. W takich miejscach czas się zatrzymuje, a codzienna bieganina i stres wydają się być czymś nierealnym.

3. Chianti, czyli zaczarowana kraina Toskanii, utkana z winnic, malowniczych wzgórz i zamków
Znajdujący się pomiędzy Florencją a Sieną region Włoch, porośnięty winnicami i gajami oliwnymi, to kwintesencja tego kraju. Zamki i wille wyrastające na wzgórzach otoczonych dębowymi i sosnowymi lasami, pola winorośli i białe, kręte drogi przecinające całe Chianti. My wybraliśmy oczywiście słynną Chiantigiana (SS 222), która polecana jest (i słusznie!!) wielbicielom podróżowania w styli slow, wśród sielskich pejzaży, z dala od dróg szybkiego ruchu. Moim marzeniem jest, żeby tam wrócić i móc tę trasę „kontemplować” jadąc rowerem lub wędrując pieszo. Ziemia tutaj jest mało urodzajna, a klimat kapryśny. To uczy mieszkańców cierpliwości, pokory i prawdziwej wdzięczności, gdy zbiory się udają!

Uprawiana przez Toskańczyków winorośl to ich miłość i duma, a wino Chianti jest słynne na cały świat.
Dla dobrego wina, atmosfery włoskiej winnicy i przeżycia romantycznych chwil w tradycyjnej toskańskiej rezydencji, zatrzymaliśmy się w okolicy Greve, w jednym z wielu, typowych dla tego regionu miejsc. Położona na wzgórzu, zbudowana z kamienia willa, na podwórzu kurnik i stodoła. Naprzeciwko zabytkowej willi restauracja serwująca lokalne specjały oraz – produkowane przez właściciela – wino i oliwę z oliwek. W warzywnym ogródku rosną pomidory, cukinie i bakłażany, które są podstawą toskańskich dań. To oczywiście posiadłość i rodzinny interes – jak większość w tej okolicy.




Najbardziej urzekły mnie widoki, jakie rozpościerały się ze wzgórza. Można je było podziwiać z huśtawki, co sprawiło mi niemal dziecięcą radość. Pola winorośli, zielone wzgórza, oliwne gaje oraz zabytkowe rezydencje i zamki, do których prowadzą polne ścieżki obsadzone cyprysami. To wszystko można podziwiać w towarzystwie śpiewu ptaków w dzień lub cykad i włoskich oper w nocy.


Toskania to uczta nie tylko dla oczu, ale także dla uszu. W ciągu dnia i wieczorem słychać ukochane przez Włochów arie operowe (właściciele winnic wierzą, że właśnie przy tych dźwiękach winorośl najpiękniej rośnie), a wieczorami i w nocy odbywa się prawdziwy koncert cykad. Ciekawostką jest symbol regionu – czarny kogut (Gallo nero). Można go spotkać wszędzie – na podwórkach, w restauracjach i domach. Został on również wybrany na logo win z Chianti Classico.

4. Siena – duchowa stolica Toskanii z najpiękniejszym w Europie placem
To miasto położone na trzech wzgórzach, którego wszystkie drogi prowadzą do il Campo – placu w kształcie muszli. To tutaj co roku odbywają się słynne wyścigi konne Palio. U dołu Campo znajduje się wspaniały ratusz zwieńczony wysoką i smukłą wieżą. Naprawdę warto wejść na samą górę, by podziwiać panoramę miasta, okolice i plac z tej wysokości. To prawdziwa uczta dla osób, które kochają piękne widoki!
(Florencji, administracyjnej stolicy Toskanii, poświęciłam osobny wpis: Najpiękniejsze miejsca we Florencji)



Siena to nie tylko il Campo. Mnie to miejsce zachwyca nie tylko swoją niezwykłą architekturą i zabytkami, ale także kameralną atmosferą i brakiem wielkoformatowych reklam (które szpecą nawet Florencję). To sprawia, że przy odrobinie wyobraźni możemy się cofnąć w czasie i poczuć prawdziwą atmosferę życia w średniowiecznym miasteczku. W tym celu warto się „zgubić” w wąskich, bocznych uliczkach i podziwiać ukryte w nich barwne ogrody, nastrojowe studnie i gotyckie kościoły. Sama Siena ma w sobie coś mistycznego i malarskiego zarazem. To zwarte miasto w kolorach ciepłego, palonego różu, pełne wysmukłych kościołów, wizerunków Matki Boskiej i świętej Katarzyny, która jest patronką tego miasta. Tak jak wspomniałam, Siena zbudowana jest na trzech wzgórzach i zwiedzanie jej wymaga częstego wspinania się i schodzenia. Jeśli jednak dla kogoś jest to zbyt uciążliwe lub ma mało czasu, może skorzystać z ruchomych schodów, które przenoszą turystów do samego centrum, na szczycie miasta.



Zaciekawiło mnie, że każda z siedemnastu dzielnic Sieny ma własna nazwę i odrębną maskotkę (np. las, orzeł, baran, muszla, itp.), herb i sztandar. Mieszkańcy dzielnic rywalizują ze sobą podczas słynnego Palio oraz poprzedzających go niezwykle barwnych i widowiskowych pochodów. W zeszłym roku byliśmy świadkami takiej parady, kiedy drużyna jednej z dzielnic, przebrana w stroje z epoki, dała pokaz żonglowania wielkimi jedwabnymi chorągwiami przy dźwiękach werbli.

Toskania – co warto przeczytać przed wyjazdem
Można podróżować, mając za przewodnik własną intuicję lub zainspirować się tym, co zobaczyli i przeżyli inni. My, przed wyjazdem, trochę poczytaliśmy i znaleźliśmy kilka ciekawych źródeł. Wartościowe blogi o Toskanii, które bardzo polecam, to:
Znajdziecie tam mnóstwo inspiracji, zdjęć i praktycznych wskazówek.
Jeśli chcecie zanurzyć się w atmosferze toskańskiego życia i poznać tę krainę lepiej, polecam gorąco książki dwóch autorów.
Dario Castagno – mieszka w małym miasteczku Vagliagli na wzgórzach Chianti. Urodził się w Londynie, do Toskanii przyjechał w wieku 9 lat. Przez ponad dekadę oprowadza małe grupy turystów po swoich ulubionych zakątkach Chianti. Autor dwóch książek: „Za dużo słońca w Toskanii” (wyróżnionej przez „New York Times”) i „Za dużo wina w Toskanii”.
Fereng Máté – autor takich bestsellerów jak: „Winnice Toskanii”, „Wzgórza Toskanii”, i „Mądrość Toskanii”. Mieszka we własnoręcznie odnowionym trzynastowiecznym klasztorze, i razem z rodziną zajmuje się winnicą i gajem oliwnym w pobliżu miejscowości Montalcino. W tych książkach znalazłam prawdziwego ducha Toskanii, opisanego przez człowieka, który ją kocha i dobrze zna.
Na koniec, jeśli lubicie relacje z pięknych miejsc, chciałam Wam polecić też artykuły, które powstały po moich ostatnich podróżach:
Moje ulubione miejsca na Teneryfie, gdzie można znaleźć spokój i inspirację
Pięknego dnia i spełnienia podróżniczych marzeń!



Podziel się!
29 Komentarzy15 Minuty
Piękna Florencja – trzy najbardziej romantyczne miejsca
19 czerwca 2019

Najbardziej romantyczne miejsca we Florencji znajdują się blisko siebie, na południe od rzeki Arno. Poleciła mi je koleżanka, która mieszka na stałe w samym centrum Florencji.
Florencja zachwyca wszystkim i nawet nie będę próbowała rywalizować z opisami w przewodnikach czy blogerów podróżniczych. Możecie sobie to wszystko łatwo znaleźć w Internecie lub książkach. Ja chcę Wam pokazać 3 moje ulubione miejsca. Moim zdaniem najbardziej romantyczne, ale także dość spokojne i pozbawione wszechobecnych w tym mieście tłumów. Turyści oczywiście są, ale nie ma ich tak wielu, jak w ścisłym centrum.
Florencja – Chiesa di San Miniato – najwyższy punkt widokowy
To trochę wyżej niż Piazzale Michelangelo. Jest tam zdecydowanie mniej ludzi, przepiękny kościół z malutkim cmentarzem i widok na całą Florencję. Atmosfera tego miejsca jest niesamowita. Pełna spokoju i mistycznego piękna. Nie ma komercji, straganów i tłumów. Fakt – jest dość wysoko. Osobom, które nie chcą się wspinać w upale, polecam podjazd taksówką (mam wrażenie, że jest taniej niż w Warszawie…) i rozpoczęcie zwiedzania od tego miejsca. Zawsze to łatwiej schodzić niż się wspinać. Ale odwrotnie też można, a widok wynagradza wszystkie trudy!



Florencja – Ogrody Różane z panoramą na całe miasto
Mało kto o nich wie, więc nie są oblegane, a to moim zdaniem najpiękniejsze ogrody w mieście. Nie są tak monumentalne i sławne, jak ogrody Boboli (chociażby dlatego, że kręcono tam Inferno) czy Bardini. Ale są niezwykle romantyczne, tona w różach i są za darmo (za wejście do pozostałych trzeba płacić, choć nie są to wygórowane ceny). Mają w sobie jakiś urok, jak z obrazów impresjonistów, a do tego można z nich podziwiać panoramę Florencji. Polecam szczególnie na romantyczny spacer i przerwę w intensywnym zwiedzaniu!





Florencja – Most złotników z piękną biżuterią i spacerującymi zakochanymi parami
Trzeba tam koniecznie być. Ale, jeśli chcecie mieć najpiękniejsze zdjęcia tego mostu (a warto), to najlepiej je robić z dwóch innych mostów. O wschodzie słońca z Mostu Carraia, a o zachodzie z Mostu alle Grazie. Właśnie tam znajdziecie najwięcej osób z aparatami, czekającymi na zachód słońca i najpiękniejsze popołudniowe światło.



To moje ulubione miejsca we Florencji. Poleciła mi je (i nie tylko) dziewczyna poznana na Instagramie (coraz bardziej lubię i cenię to miejsce w sieci). To Polka, która mieszka we Florencji w samym centrum i naprawdę kocha to miasto. Możecie ją śledzić pod adresem na Instagramie: maddi_1412 (@maddi_1412)
Jeśli Florencja – to oczywiście Toskania! Najpiękniejsze widoki i miejsca opisałam w artykule (znajdziecie tam też mnóstwo zdjęć): 4 powody, dla których kocham Toskanię
Dobrego dnia i samych pięknych podróży!

Podziel się!
0 Komentarzy4 Minuty
Moje ulubione miejsca na Teneryfie, gdzie można znaleźć spokój i inspirację
24 marca 2019

5 najpiękniejszych miejsc na Teneryfie, gdzie można znaleźć spokój i inspirację
Teneryfa to wyspa na Oceanie Atlantyckim, największa spośród Wysp Kanaryjskich. Dla mnie jej piękno zawarte jest w niezwykle urozmaiconej przyrodzie. Teneryfa często nazywana jest kontynentem w miniaturze, ponieważ znajdziemy na niej kilka krajobrazów i stref klimatycznych. Jest niewielka, więc wszystko to możemy zobaczyć właściwie w 2 dni. Ja wybrałam dla Was moje ulubione miejsca. Większość z nich jest naprawdę mało uczęszczana, poza głównymi turystycznymi szlakami Teneryfy. Można się tam wyciszyć, poczuć spokój i harmonię lub znaleźć inspirację.
Oto mój subiektywny przewodnik po najpiękniejszych miejscach Teneryfy
1. Wulkan Teide – symbol Wysp Kanaryjskich
To piękne, majestatyczne miejsce na Teneryfie, z ośnieżonym szczytem i księżycowym krajobrazem wokół. Jest w nim coś surowego i mistycznego, co sprawia, że myśli się uspokajają, a emocje równoważą. Wulkan Teide otacza malowniczy park narodowy, który jest jednym z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam. O jego wyjątkowości świadczy tez fakt, że znalazł się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. W dzień można podziwiać tu niezwykłą przyrodę, a w nocy spektakl gwiazd.dej wycieczki na Teneryfie, więc na pewno łatwo znajdziecie przewoźnika, ale też łatwo tam trafić samemu.

Sceneria jak z filmów fantazy, niemal pustynny krajobraz i majestatyczny wulkan – to piękne miejsce zaprasza do podziwiania i wędrówek.
2. Lasy sosnowe i wawrzynowe – zielone płuca Teneryfy
Tak majestatycznych drzew i pięknie zachowanych lasów, wśród malowniczych wąwozów, nie widziałam nigdzie indziej. Strzeliste drzewa, skąpane w zieleni góry i doliny, absolutna cisza i krystalicznie czyste powietrze zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Żeby to zobaczyć i tego doświadczyć, trzeba zwiedzić Anagę – masyw górski z obszernym Parkiem Wiejskim, gdzie możemy podziwiać gęsty las wawrzynowy. Położone w północno-wschodniej części Teneryfy góry Anaga, są mało popularne wśród turystów i mało zaludnione. To idealne miejsce do wędrówek i wyciszenia. Tu najbardziej można poczuć pierwotny związek człowieka z naturą.
Następną atrakcją jest Park Naturalny – Corona Forestal – obszerny teren z wysokimi górami i sosnami kanaryjskimi, które otaczają Park Narodowy El Teide. Sosny kanaryjskie to smukłe drzewa, których gałęzie przyjmują zaskakujące formy, w miarę, jak się starzeją. Naprawdę jest co podziwiać!


Zapierające dech w piersiach widoki, dzika przyroda i krystalicznie czyste powietrze. A wszystko to z dala od zgiełku i hałasu miast.
3. Klify i skaliste wybrzeża – tajemnicze i surowe miejsca kontemplacji
Niedaleko nadmorskiego miasteczka Los Gigantes i Puerto de Santiago, znajdują się klify olbrzymy, które osiągają wysokość od 300 do 600 metrów. Los Gigantes znajduje się na zachodzie Teneryfy i położone jest w miejscu spływania lawy z jednej z ostatnich erupcji. Tu nie spotkamy zieleni, charakterystycznej dla środkowej i południowej części wyspy. Ale ten krajobraz ma swój specyficzny, tajemniczy klimat, który wyjątkowo sprzyja refleksji i pozwala wyciszyć umysł.


Ocean, kamienne wybrzeże i czarno-grafitowe skały to inspirujący temat do zdjęć. I…prawie zdążyłam na zachód słońca!
4. Plaża de las Teresitas – połączenie karaibskiej scenerii z surowością wulkanicznej wyspy
Plaża de las Teresitas znajduje się w pobliżu portu Santa Cruz de Tenerife. Jest niezwykle piękna, choć sztuczna. Utworzono ja w 1973 roku, przy użyciu ponad 4 milionów worków piasku przywiezionego z Sahary. Ma ponad kilometr długości i choć przyciąga sporo turystów, można znaleźć na niej zaciszne, spokojne miejsca. Uczucie spokoju potęguje fakt, że plaża ta posiada falochron, który chroni ją przed prądami morskimi i sprawia, że woda jest spokojna i prawie nie ma fal.



Bezkresny horyzont, błękitne niebo i spokojny Ocean. Tu naprawdę można się wyciszyć i nabrać dystansu do codzienności.
5. Puerto de la Cruz – inspirujące, artystyczne miejsce
Tutaj jest wszystko. Zapierające dech w piersiach widoki na ocean, niezwykła architektura, artystyczna uliczka z fasadą budynku z paczworku jakby zrobionego na szydełku, urocze kawiarenki i Loro Park, czyli ogród botaniczny z pokazami zwierząt.
Osoby, które poszukują błogiego relaksu najbardziej docenią sporej wielkości kompleks basenów, które zostały zaprojektowane przez słynnego architekta, Césara Manrique. W basenach jest słona, oceaniczna woda, a wokół wulkaniczne głazy. W ciągu dnia miasteczko jest dość spokojne, można zagubić się w jego przestrzeni, podziwiać architekturę i piękno nieba i oceanu. Natomiast wieczorem robi się głośno i tłoczno (dlatego, gdy tylko zaczęło zmierzchać, uciekliśmy stamtąd). Jednak jest to jedno z najpiękniejszych i najbardziej inspirujących miejsc na Teneryfie i z pewnością warto je odwiedzić!
Jeśli szukasz więcej podróżniczych inspiracji, zapraszam Cię na wpis o kobiecej podróży do baśniowego Maroko. Zaś na krótsze dystanse polecam zdecydowanie magiczny weekend w Krakowie.


Santa Cruz to nie tylko architektura, widoki i turystyczne atrakcje. To także niezwykła roślinność i … najpyszniejsze lody jakie jadłam :-)
Podziel się!
0 Komentarzy7 Minuty
NEWSLETTER
Potrzebujesz inspiracji? Zamów newsletter.
Dziękuję!
Zajrzyj do swojej skrzynki pocztowej, aby potwierdzić zapis.